Koniec rozbieżności w sprawach frankowiczów?
W tempie geometrycznym przybywa spraw o odfrankowienie bądź unieważnienie kredytu we frankach. Poważnym utrudnieniem dla kredytobiorców rozważających wytoczenie pozwu przeciwko bankom, jak i tym którzy już taki pozew o franki złożyli, jest znaczna rozbieżność orzecznictwa sądowego. Sądy na potrzeby poszczególnych procesów, tworzą rozmaite koncepcje. Orzecznictwo znacząco różni się nie tylko w poszczególnych sądach, ale do rozbieżnych ocen dochodzi także w wyrokach wydawanych w jednym sądzie, a nawet jednym wydziale (przy tożsamych stanach faktycznych).
Lokalizacja central banków w Polsce powoduje, że areną przeważającej części sporów frankowiczów z bankami, są sądy warszawskie. Na problem rozchwiania orzecznictwa Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawach o odfrankowienie bądź unieważnienie kredytu we frankach, zwróciła uwagę Pani Joanna Bitner – Prezes tego sądu. Taka konstatacja zaowocowała pismem Prezes Sądu Okręgowego z dnia 16 stycznia 2018 r., w którym na podstawie art. 22 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, poinformowała ona Sąd Najwyższy o istotnych rozbieżnościach w orzecznictwie swojego Sądu. Powyższe pismo ma bardzo duże znaczenie zarówno dla toczących się spraw frankowiczów, jak i tych które dopiero czekają na złożenie w sądzie, z dwóch powodów.
JAK ORZEKAJĄ WARSZAWSKIE SĄDY
Po pierwsze Prezes Sądu w przywołanym piśmie dokonała wyczerpującej kompilacji stanu orzecznictwa swojego sądu na styczeń 2018 r. Wyróżniono kilka linii orzeczniczych, jakie poczęły się wyodrębniać w sprawach frankowiczów walczących o „odwalutowanie” kredytu, sprowadzających się w uproszczeniu do następujących wniosków:
- klauzule indeksacyjne w umowach kredytów były oszukańcze (abuzywne) i dlatego należy je usunąć z umowy, pozostawiając w mocy pozostałe postanowienia umowne (odfrankowienie),
- klauzule indeksacyjne w umowach kredytów były oszukańcze (abuzywne), ale umów nie da się wykonywać z ich wyłączeniem. Należy zatem uznać umowę kredytu za nieważną w całości bądź niezwartą (unieważnienie kredytu we frankach),
- klauzule indeksacyjne w umowach kredytu były oszukańcze (abuzywne) i dlatego należy je zastąpić innymi postanowieniami (kursem walut NBP),
- klauzule indeksacyjne wcale nie były oszukańcze (abuzywne) – powództwa kredytobiorców są niezasadne.
Już samo skonstatowanie przez Sąd Okręgowy w Warszawie kilku potencjalnych możliwości rozstrzygnięcia spraw frankowiczów walczących o unieważnienie swojego kredytu przez sąd i przyporządkowania do nich sygnatur poszczególnych judykatów, stanowi cenną informację poglądową o stanie orzecznictwa Sądu Okręgowego w Warszawie, który niewątpliwie ze wszystkich sądów w Polsce najbardziej „tonie” w indywidualnych i zbiorowych pozwach tysięcy frankowiczów. Dzięki ujawnieniu sygnatur poszczególnych spraw, szerokiej publiczności dano wgląd na liczne, a dotychczas nie opublikowane wyroki.
KONIEC ROZBIEŻNOŚCI W SPRAWACH FRANKOWICZÓW?
To jednak nie jedyny owoc przywołanego pisma z 16 stycznia 2018 r. Nie jest bowiem wykluczone, że Sąd Najwyższy „zachęcony” przez Prezes Sądu Okręgowego skorzysta ze swojej prerogatywy i podejmie uchwałę, w której usunie nagromadzone wątpliwości i rozbieżności w sprawach dotyczących odfrankowienia lub unieważnienia kredytu we frankach. Jakiej treści byłaby to uchwała – oczywiście nie wiadomo. Być może niekorzystna dla frankowiczów. Jednakże już samo występowanie tak licznych wątpliwości – które, co istotne sprowadzają się wyłącznie do odmiennej oceny przepisów prawa materialnego – stanowi istotny argument dla podjęcia przez Sąd Najwyższy chociażby próby ich usunięcia.