Kredyt denominowany nieważny – porażka PKO BP z frankowiczem
24 lipca 2019 r. zapadł ważny wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie w sprawie o sygn. akt: XVI C 2001/17. Sąd (w składzie: SSR Wojciech Kozłowski) uznał za nieważną umowę kredytu denominowanego i zasądził od Banku na rzecz kredytobiorców kwotę 50.000 zł. Samo uznanie, że łącząca frankowicza z bankiem umowa jest nieważna nie jest szczególnie przełomowe – w warszawskich sądach, a szczególnie w sądach rejonowych pojawia się coraz więcej judykatów podważających skuteczność zapisów umownych w kredytach denominowanych. Istotne jest to, że uzasadnienie wyroku stanowi spójny wywód, który daje solidną podstawę dla przyjętego rozstrzygnięcia. Poniżej omówię najważniejsze kwestie zapadłego orzeczenia, które mogę okazać się istotne w sporach frankowiczów związanych kredytami denominowanymi (kredytów denominowanych udzielały m.in.: PKO BP, PEKAO S.A. NORDEA, Fortis Bank, Deutsche Bank, DNB, BOŚ).
Tabele kursowe Banku
Sąd zwrócił uwagę, że postanowienia umowy dotyczące określenia zadłużenia frankowiczów jak i ich spłat nie były przedmiotem indywidualnych ustaleń. Nie było żadnej możliwości, aby kredytobiorcy mogli wynegocjować poszczególne kursy zastosowane przez Bank, co potwierdzili zarówno Powodowie jak i świadkowie. Skutkiem tego jest zaś niedookreśloność Tabel Banku. Sposób ustalenia wartości kursowych podawanych w Tabelach Banku nie został w żaden sposób określony, postanowienia te są niejednoznaczne i nieprzejrzyste.
Zarabianie na spreadach
Sąd podniósł, że brak przejrzystego mechanizmu ustalania kursów walut, prowadzi do sytuacji, w której nie wiadomo jaka jest wysokość stosowanego przez Bank spreadu walutowego, a w konsekwencji czy w kursie ustalonym przez Bank zawarty jest jedynie spread walutowy – tj. koszt zabezpieczenia prawa do dysponowania frankiem szwajcarskim, czy też np. marża za dokonanie wymiany walut, czyli wynagrodzenie Banku. Frankowicze zostali pozbawieni podstawowej informacji o tym czy kursy walut nie zawierały w sobie dodatkowego, ukrytego wynagrodzenia banku. Sąd zwrócił uwagę, że należy pamiętać, że art. 69 prawa bankowego nakazuje precyzyjne określenie wszystkich składników wynagrodzenia banku. Co istotne, w badanej umowie Sąd zwrócił uwagę na obniżenie spreadu walutowego w 2015 r. do 1%. Stąd retoryczna konstatacja Sądu – skoro zatem obecnie jest możliwe zawężenie spreadu, pojawia się pytanie dlaczego we wcześniejszym okresie, spread był o wiele szerszy? Stąd Sąd przyjął, że przez cały wcześniejszy okres „Bank de facto zarabiał na spreadach”.
Niedoinformowanie konsumenta
Sąd zwrócił uwagę, że gdyby w Umowie kredytowej jasno opisano mechanizm ustalania kursów przeliczeniowych w Tabelach Kursowych, być może ocena poszczególnych postanowień wypadłaby inaczej. Istotą oceny postanowień jako abuzywnych jest bowiem właśnie niedoinformowanie klienta co do sposobu ustalania kursów przeliczeniowych. Gdyby mechanizm ten był opisany jasno, granice nierównowagi uprawnień i obowiązków przedsiębiorcy i konsumenta mogłyby być znacznie szersze, przy ocenie ich abuzywności. Zatem to sam Bank niedoinformowując konsumenta o treści sposobu ustalania kursów walut wywołał wadliwość umowy.
Zakaz redukcji utrzymującej skuteczność
Sąd sprzeciwił się zastosowaniu w sprawie koncepcji redukcji utrzymującej skuteczność. Słusznie Sąd uznał, że brak jest podstawy prawnej dla ingerencji w treść stosunku zobowiązaniowego łączącego Bank z frankowiczem. To zaś doprowadziło do wniosku, że skoro istotne dla zawarcia i trwania umowy postanowienia są nieważne, to cała umowa jest nieważna. Nie można „reanimować” umowy zastępując nieważne postanowienia ważnymi. Cała umowa jest nieważna. Słusznie Sąd zauważył, że art. 6 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG zakazuje sądom zamiany klauzul abuzywnych. Sądy uprawnione są jedynie do ich niestosowania. Eliminacja klauzul abuzywnych skutkować musi niemożnością zawarcia i wykonywania umowy kredytowej, czyli nieważnością.
Umowa nie została wykonana – nie ma umowy
Creame de la creme omawianego wyroku stanowią rozważania umowy co do skutków uznania klauzul przeliczeniowych za nieważne. Sąd uznał, że frankowicze nie byli w ogóle zobowiązani do świadczenia, skoro i Bank nie spełnił swojego świadczenia. Umowa nie została wykonana. Bank nie spełnił swojego świadczenia – wypłaty kredytu. Nie uaktualnił się zatem obowiązek spłaty rat kredytowych, skoro nie doszło do ważnej wypłaty kredytu. Świadczenie Banku polegające na wypłacie frankowiczom kwoty kredytu w PLN, wobec oparcia go o abuzywną klauzulę wzorca nie mogło być uznane za wykonanie umowy w zakresie wypłaty kwoty uzgodnionej w Umowie, wyrażonej we frankach szwajcarskich, a więc stanowiło świadczenie nienależne. Nie istniało bowiem skuteczne postanowienie umowne zobowiązujące Bank do wypłaty kwoty w PLN. Świadczenie sumy w tej walucie nie było więc wykonaniem umowy. Skutkiem tego, nie doszło od wypłaty kredytu, a termin dla spłaty zadłużenia i odsetek nie rozpoczął się. Umowa uległa rozwiązaniu.
Podsumowanie
Jak się okazuje, wadliwe przeliczniki kursów walut w bankach skutkować mogą nieważnością umów kredytów indeksowanych, ale i denominowanych. To otwiera nowe możliwości dla posiadaczy kredytów denominowanych. Jak się okazuje unieważnienie kredytu frankowego denominowanego jest również możliwe. Omawiany wyrok stanowi cenną pomoc jak konstruować pozwy frankowiczów w sprawach o kredyty denominowane.