Korzystna dla frankowiczów opinia Rzecznika Generalnego w sprawie vs Raiffeisen
Opinia Rzecznika generalnego Giovanniego Pitruzzelliego w sprawie Dziubak vs Raiffeisen z dnia 14 maja 2019 r.
W artykule z 10 czerwca 2019 r. wskazywałem na praktyczne korzyści, jakie może przynieść dla polskich kredytobiorców wyrok Trybunału Sprawiedliwości, jeżeli będzie on zgodny z opinię Rzecznika z dnia 14 maja 2019 r. Chodzi o sprawę polskich kredytobiorców walczących z bankiem: Raiffeisen Bank International AG o unieważnienie kredytu we frankach. W tej sprawie polski sąd (Sąd Okręgowy w Warszawie) zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem prejudycjalnym. O niecelowości zadawania pytania prejudycjalnego w tej sprawie pisałem tutaj. Kwestie, o które pytał warszawski Sąd były już bowiem przedmiotem orzekania przez luksemburski Trybunał.
Paradoksalnie zadanie pytania prejudycjalnego przez Sąd Okręgowy w Warszawie może okazać się z pożytkiem dla polskich frankowiczów. Na taki wniosek naprowadza opinia Rzecznika generalnego z dnia 14 maja 2019 r. Twierdzenia zawarte w opinii zbijają znaczną część argumentów stosowanych dotychczas przez banki i sądy oddalające pozwy frankowiczów. Poniżej krótkie omówienie dwóch szczegółowych kwestii.
Brak możliwości stosowania „sprawiedliwego kursu”
Część orzecznictwa stała dotychczas na stanowisku, że wyeliminowanie wadliwych klauzul indeksacyjnych, nie może skutkować odfrankowieniem/unieważnieniem umowy. Jako podstawę dla takich twierdzeń podnoszono argument, że Kodeks cywilny pozwala na uzupełnienie treści czynności prawnej (w tym przypadku umowy kredytu) zasadami współżycia społecznego i ustalonymi zwyczajami. Zastosowanie takich zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, prowadziłoby w opinii tej części orzecznictwa, do uznania, że nie należy unieważniać/odfrankawiać umów kredytowych, lecz poszukiwać „sprawiedliwego kursu”. A że takiego kursu nie sposób odnaleźć, kredytobiorcy często nie byli w stanie określić skutków unieważnienia/odfrankowienia umowy. W rezultacie sądy oddalały powództwa, a kredytobiorcy przegrywali sprawy.
Rzecznik generalny opowiedział się przeciwko możliwości uzupełniania umowy kredytowej w oparciu o klauzule generalne zawarte w art. 56 k.c. Wskazał on, że przepisy dyrektywy 93/13/EWG: „stoją na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy uzupełnił luki w umowie – w zakresie nieuczciwych warunków umowy określających sposób i wysokość świadczenia, które prowadzą do niekorzystnego dla konsumenta upadku umowy – w drodze odwołania się do przepisów prawa krajowego o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, i które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym”
Nie ma zatem potrzeby szukania i stosowania sprawiedliwego kursu w procesie o unieważnienie/odfrankowienie kredytu. To upraszcza zasady prowadzenia sporu z bankiem
Prymat woli frankowicza co do potrzeby unieważnienia umowy
Część orzecznictwa stała dotychczas na stanowisku, że unieważnienie umowy nie jest prawidłowym rozstrzygnięciem w sprawach kredytów frankowych, gdyż mogłoby ono prowadzić do skutków niekorzystnych dla kredytobiorców. Chodzi tutaj głównie o to, że w przypadku unieważnienia umowy kredytobiorca zobowiązany byłby do zwrotu udzielonych mu kwot kredytu w zakresie w jakim przewyższają one wysokość spłat.
Rzecznik generalny uznał, że dla oceny sądu w tej materii kluczowe jest stanowisko samego kredytobiorcy w sporze. Jeżeli on sam uznaje, że takie unieważnienie jest dla niego korzystne (na przykład formułując odpowiedni wniosek procesowy), to Sąd nie jest uprawniony do odmowy unieważnienia umowy z uwagi na swoje przekonanie, że takie rozstrzygnięcie może nie być korzystne dla kredytobiorcy. Rzecznik generalny wskazał wprost, że: „wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku i utrzymanie w mocy umowy”.